Zależnie od kultury, różne gesty mogą mieć odmienne znaczenie. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni, że gesty, które wykonujemy, są czytelne dla wszystkich. Ale musimy pamiętać, że dla ludzi różnych wyznań czy z różnych zakątków świata gest, który dla nas oznacza coś pozytywnego, może być bardzo obraźliwy.

Poniżej prezentujemy kilka popularnych gestów, które maja wielorakie znaczenie dla różnych regionów świata:

“Kciuk do góry”
Gest ten w Polsce i krajach anglosaskich oznacza zadowolenie (“jest dobrze”, “ok”). We Francji, Austrii i Niemczech oznacza jedynie cyfrę 1.  Gestu tego należy unikać na Bliskim Wschodzie oraz w południowej Europie (zwłaszcza na Sardynii) gdzie jest uważany za niezwykle obraźliwy i wulgarny.

“Wiktoria – Victoria” (litera V z dwóch wyprostowanych palców)
Dłoń skierowana do odbiorcy wewnętrzną częścią ma wydźwięk pozytywny, oznacza zwycięstwo. Natomiast jeżeli pokażemy rozmówcy grzbiet dłoni, może odebrać to jako obelgę (szczególnie Brytyjczyk, gdyż w  ten sposób Francuzi w czasie wojny stuletniej grozili brytyjskim łucznikom, gest ten oznaczał wówczas: “obetniemy wam dwa palce, których używacie przy zakładaniu strzał”. Gest ten “działa” nie tylko w Zjednoczonym Królestwie, ale całym byłym Imperium (Nowej Zelandii, Australii oraz Irlandii).

“Vegeta” (kółko ułożone z kciuka i palca wskazującego)
Gest ten w Polsce oraz krajach anglosaskich oznacza “wszystko w porządku”. Inne znaczenie ten gest ma w Japonii, gdzie oznacza pieniądze (pokazuje ten gest osoba, która chce otrzymać łapówkę). Wystrzegajmy się tego gestu we Francji, gdyż równoważny jest z porównaniem kogoś/czegoś do zera. Nie powinniśmy używać tego gestu także w Niemczech, Grecji, Turcji i Hiszpanii, Belgii, Sardynii oraz Brazylii gdyż w krajach tych jest uważany za obraźliwy. Co ciekawe w Meksyku oznacza seks, a w Etiopii homoseksualizm.

“Gest przywołania” (wyciągnięty i zgięty palec)
Na ogół gest ten jest stosowany do osób które znamy, gdyż jest dość poufały. W Polsce oznacza “zbliż się”, “podejdź bliżej”. W Indonezji, Australii  i Ameryce Łacińskiej tym gestem daje się znak prostytutce o chęci skorzystania z jej usług. W Azji natomiast za pomocą tego gestu przywołuje się psa. Jeżeli chcemy zachować palec nie pokazujmy tego gestu na Filipinach, uważają tam ten znak za wyjątkowo obraźliwy.

“Moutza” (czyli podniesiona dłoń lub dłonie z szeroko rozstawionymi palcami)
W Polsce gest ten symbolizuje chęć uspokojenia interlokutora (“uspokój się”, “wyluzuj”). W krajach arabskich to znak dla sprzedawców, że kategorycznie nie decydujemy się na kupno ich towaru. Wystrzegajmy się tego znaku w Grecji, gdyż jest on tam uważany za najbardziej obraźliwą obelgę.

“Figa” (kciuk miedzy palcem wskazującym a środkowym)
W Polsce gest ten znaczy, że coś się nie uda “nic z tego nie będzie”. W Brazylii pokazując go, życzymy komuś powodzenia. W Turcji, Indonezji, Chinach i w Rosji gest ten jest bardzo obraźliwy.

“Uderzanie otwartą dłonią w szyję”
W krajach Europy Wschodniej i w Polsce również, gest ten jest zaproszeniem do picia alkoholu. We Włoszech jednak oznacza to gilotynę i może zostać potraktowane jako grożenie śmiercią.

“Kiwanie głową – kręcenie” 
W Polsce i Stanach Zjednoczonych ma takie samo znaczenie. Kiwanie głową na boki oznacza “nie”, a kiwanie w górę i dół – “tak”. W Bułgarii natomiast te ruchy głową mają dokładnie odwrotne znaczenia jak i w Japonii i w niektórych krajach Afryki – by wyrazić zgodę, należy kiwać głową na boki, a w górę i dół, gdy chcemy okazać swoją dezaprobatę.

“Środkowy palec” 
Jest to międzynarodowy i zarazem jeden z najstarszych obraźliwych gestów, sposób na wyrażenie zniewagi i chęci ubliżenia drugiej osobie. Był znany już w starożytnym Rzymie. Gest ten został rozpowszechniony przez hollywoodzkie produkcje filmowe.

Źródło: lifehacking.pl

O tym, że mieszka tam Święty Mikołaj i że na każdych dwóch mieszkańców przypada  jedna sauna zapewne wiesz… Finlandia ma jednak do zaproponowania znacznie więcej. Rzuć okiem na 17 zaskakujących faktów o jedynej w swoim rodzaju skandynawskiej nacji i sprawdź ile z tych rzeczy słyszałeś wcześniej.

1. Dziwaczne święta

Czujesz się jak chodząca porażka? W Finlandii jesteś zwycięzcą! Od 2010 roku – 13 października obchodzony jest tam Dzień Porażki. Jest świętem złych wiadomości i pecha – jako nauczki na przyszłość. Jeszcze dziwniejszym świętem jest “Narodowy dzień śpiocha” Tego dnia nie warto spać zbyt długo, bo zgodnie z tradycją, największego śpiocha w rodzinie, budzi się tego dnia przez wrzucenie do morza albo jeziora. Tego dnia nie oszczędza się nawet wysokich urzędników państwowych.

2. Każdy może zostać restauratorem

W Helsinkach, 4 razy do roku każdy mieszkaniec ma możliwość na 1 dzień otworzyć swoją restaurację, kawiarnię albo bar beż żadnych specjalnych zezwoleń. Jedyny warunek – nie wolno sprzedawać alkoholu.

3. Naturalne rekordy

Para w kajakach na Fińskim jeziorze.

Kajakiem przez Krainę Tysiąca Jezior. © Harri-Pekka Savolainen

To miejsce jest czule nazywane Krainą Tysiąca Jezior, ale ta liczba nawet nie zbliża się do rzeczywistości. Na terytorium Finlandii jest… 187 888 jezior – więcej niż w jakimkolwiek innym kraju. Wolisz czuć ląd pod stopami? Żaden problem W Finlandii jest 179 888 wysp czekających na odkrywców.

4. Zakazano Kaczora Donalda, za brak spodni!

Komiksy ze znanym i lubianym na całym świecie Kaczorem Donaldem były zakazane w Finlandii. Został on wręcz wygnany. Wieść niesie, iż powodem był … brak spodni u Kaczora. W rzeczywistości jednak powód był inny. W 1978 roku władze zdecydowały, że kończą finansować dostawę tych komiksów do wszystkich placówek młodzieżowych, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczy na inny cel. Podczas jednego z posiedzeń Komitetu do spraw Młodzieży zażartowano o braku spodni u Donalda, co dla niektórych było motywem wycofania ze sprzedaży tego komiksu.

5. Budka telefoniczna? A co to takiego?

W kraju, który jest sławny z komórek Nokii i „Connecting People” nie znajdziesz ani jednej budki telefonicznej.

6. Uprawiają dziwne sporty

Jeśli chodzi o ekscentryczne hobby, Finlandia jest bezkonkurencyjna.

Najdziwniejsze ze wszystkich są Mistrzostwa Świata w Noszeniu Żony (Wife Carrying World Championship). Ten ekstremalny tor przeszkód ma miejsce co roku w czerwcu w Sonkajärvi i powoli urasta do rangi międzynarodowego fenomenu, na który zjeżdżają się pary z Danii, Hong Kongu, Australii i nie tylko, żeby wziąć udział w zawodach… To dość dziwny sposób na spędzenie miesiąca miodowego, ale nie nam to oceniać.

Inne tajemnicze sporty, których mistrzostwa świata odbywają się co roku w Finlandii, to między innymi polowanie na komary, rzucanie telefonami komórkowymi, piłka nożna w błocie, rzucanie kaloszami i Mistrzostwa Świata w Graniu na Niewidzialnej Gitarze.

7. Na łonie natury możesz spać, pływać, żeglować, wędkować i co tylko zechcesz

Dwóch mężczyzn ogrzewa się przy ognisku w lesie w zimie w Finlandii.

Rozgrzać się przy ognisku w Inari, Finlandia. © VisitFinland.com

Podobnie jak w Norwegii, czy Szwecji i w Finlandii istnieje tzw. prawo wszystkich ludzi (Jokamiehenoikeus) mówiące, że każdy człowiek ma prawo do kontaktu z naturą. Oznacza to, że możesz rozbić namiot, zbierać dzikie borówki i łowić sandacze za darmo i bezproblemowo.

8. Posługują się jednostką miary, którą wyznaczają potrzeby fizjologiczne renifera

Żyjący w północnej Finlandii Lapończycy używają nietypowych jednostek miary, np ‘poronkusema to miara odległości, która dokładnie oznacza „siknięcie renifera”. Renifer nie może oddawać moczu, kiedy ciągnie sanie.  Poronkusema ma mniej więcej siedemnaście kilometrów, czyli ok trzydzieści minut jazdy saniami.

9. Wynaleźli pierwszą przeglądarkę internetową dla wszystkich

Niejeden kraj próbuje przywłaszczyć sobie prawa do pomysłu na Internet, ale Finowie byli pierwszymi, którzy udostępnili go ogółowi.

Stworzony w 1994 roku przez 3 studentów, Erwise był pierwszą na świecie przeglądarką internetową z interfejsem użytkownika (UX). Mimo że zebrał pochwały od twórcy World Wide Web, Sir Tima Bernorsa-Lee, absolwenci nie dali rady znaleźć sponsorów, żeby kontynuować prace nad projektem i Erwise zmienił się w legendę Internetu. Kilka miesięcy później pojawiły się Mosaic i Internet Explorer. Reszta to już historia.

Finlandia jako pierwszy na świecie kraj ustanowił dostęp do internetu, jako prawo człowieka. Miało to miejsce w 2010 roku. Zgodnie z prawem dostęp do szerokopasmowego internetu jest gwarantowany w konstytucji.

10. Wynaleźli dużo innych, odjazdowych rzeczy

Finlandia jest zadziwiająco twórcza jak na tak mały kraj o pięciomilionowej populacji. Inne wynalazki, które mają swoje korzenie w Finlandii to sanki ratownicze, pulsometr, słonawa lukrecja (‚Salmiakki’), system operacyjny Linux, łyżwy, Angry Birds, koktajl Mołotowa, SMS-y no i oczywiście sauna – jest to swoją drogą najczęściej używane fińskie słowo na świecie.

11. Można obserwować tam ciekawe zjawisko i nie chodzi o zorzę polarną

Grupa dwudziestolatków siedzi w skate parku podczas Flow Festiwal.

Dzień (czy noc?) na Flow Festiwal w Helsinkach. © Jussi Hellsten

Nie jest sekretem, że w Finlandii panują wyjątkowo ciemne i ponure zimy, ale w lecie kraj zdecydowanie zasługuje na swoje przezwisko – Kraina Północnego Słońca. Zajedź na północ w czerwcu lub lipcu, a zobaczysz, że słońce nigdy nie chowa się za horyzontem.

12. Mają najlepszą na świecie pizzę

Treściwa kuchnia fińska ma swoich fanów i przeciwników. Były premier Włoch, Silvio Berlusconi, nie zyskałł wielu przyjaciół w 2005 roku, kiedy stwierdził, że szynka parmeńska jest bez porównania lepsza niż fiński wędzony renifer i że doświadczenia kulinarne podczas jego wizyty w Finlandii były testem na wytrzymałość…

Trzy lata później Finowie odegrali się, wygrywając międzynarodowy konkurs na robienie pizzy, pokonując między innymi Włochów, z pizzą nazwaną żartobliwie „Pizza Berlusconi”. Kluczowym dodatkiem był oczywiście wędzony renifer… Danie stało się bardzo popularne i wciąż można je zamówić w Kotipizza, największej fińskiej sieci pizzerii.

13. Nikt nie kocha kawy bardziej niż Finowie

Zapomnijcie o włoskim espresso czy o australijskich flat whites, jeśli mówimy o kawie, Finowie robią ją najlepiej – i najczęściej. Przeciętny Fin konsumuje 12 kg kawy w roku. Nie da się powiedzieć konkretnie ile filiżanek kawy dziennie wypija statystyczny Fin, ale jesteśmy gotowi się założyć, że więcej niż zaleca Twój lekarz (oczywiście jeśli nie jest Finem lub kofeinowym maniakiem).

Kawowi eksperci napawają się zapachem świeżo palonej kawy

Nie ma to jak degustacja kawy. © Freese Coffee Co.

14. Mleko również kochają bardziej niż Ty

Co nie jest zadziwiające, Finlandia ma również najwyższe spożycie mleka na głowę – około 1 litra dziennie na mieszkańca – co sprawia, że ich poplamione kawą ząbki są wyjątkowo mocne. Dziwne, biorąc pod uwagę, że 17% Finów cierpi na nietolerancję laktozy.

15. Mandat za przekroczenie prędkości zaboli

Jesteś szybki, wściekły i bogaty?  Lepiej nie daj się złapać, śmigając przez Finlandię. Mandat za przekroczenie szybkości obliczany jest na podstawie rocznego dochodu kierowcy. Zdarzyło się kiedyś, że pechowy, super bogaty demon prędkości dostał mandat w wysokości 170,000 euro za jednorazowe przekroczenie prędkości.

16. To niekwestionowana królowa heavy metalu

Zamaskowany członek Lordi na koncercie.

Członek heavy metalowej grupy Lordi. © alterna2

Mroźna i mroczna… nie powinno dziwić, że w Finlandii na jednego mieszkańca przypada najwięcej grup heavy metalowych na świecie. Zespoły światowej sławy takie jak Children of Bodom, Nightwish i, zwycięzcy Eurowizji, Lordi powstały w Finlandii i wszystkie świetnie oddają przez swoją muzykę ciemną i dziką naturę swojej ojczyzny. Nawet dzieci uwielbiają heavy metal w wykonaniu składającej się z dinozaurów grupy Hevisaurus.

hevisaurus-lintsi-034

17. Finowie mają świra na punkcie tango!

Nie musisz jechać do Montevideo czy Buenos Aires, żeby poszaleć w rytmie tango. Oddalony od słonecznej Ameryki Południowej o 13 000 km, ten skandynawski kraj cierpi na gorączkę tanga od kiedy przybyło ono do ich brzegów w 1913.

Złota epoka fińskich hitów tangowych przypada na lata sześćdziesiąte, kiedy lokalne melodie zrzucały single Beatlesów z list przebojów. Dziś wielbiciele tanga przybywają w czerwcu z całego świata na festiwal Tangomarkkinat, żeby zatańczyć policzek przy policzku i odwiedzić lokalne muzeum poświęcone tańcowi towarzyskiemu.